Portret
Strona główna
Życie i twórczość
Teksty rozproszone
O książkach
Wspomnienia
Fotografie
Filmy
Moresnet
Linki
Pamięci Przemka
Księga Gości

Administracja: Łukasz Przybył  

Zambrzycki.eu

Napisz do nas
Ukryj
Maria Pajzderska

TEKSTY  ROZPROSZONE

     Władysław Zambrzycki pozostawił po sobie bogaty, rozproszony dorobek dziennikarsko-literacki. Jeśli nie liczyć początków jego pracy w pisemku „Estudiantina” (nazwa pochodziła od modnego wówczas walca), wydawanym w Brukseli z kolegami ze studiów – debiutował w prasie warszawskiej lat dwudziestych ubiegłego wieku. Uczył się rzemiosła, współpracując z wieloma gazetami, tygodnikami i miesięcznikami. Adiustując cudze słowa, pisząc krótkie notki, sprawozdania sądowe i tym podobne artykuły „codziennego użytku”, szybko zwrócił się ku większym formom – ku własnym reportażom i próbom prozatorskim.

     W 1929 roku zdecydował się wydać pierwszą książkę – Większą z kropelkami. Humoreski. Na tomik, z ostrożną zachętą skwitowany przez wpływowego recenzenta, złożyły się wybrane humoreski. Wybrane, bo Władysław Zambrzycki potraktował większość swych tekstów z owego czasu jako wprawki literackie niegodne zapamiętania. Sądzimy jednak inaczej. Uważamy, że znajdują się wśród nich rzeczy zasługujące na ponowne przeczytanie po latach i będziemy je sukcesywnie publikować. Dotychczas udało się odszukać niewiele tekstów:

Brewerie inkarnaty, czyli skutki egzotycznej audycji

Z dziejów pocztówki   Skany (1,61 MB)

Magia miłości   Skany (0,96 MB)

Listy z Marsa   Skany (1,01 MB)

Tajemnica garstki paciorków   Skany (0,69 MB)

Weneckie wyroby skórzane   Skany (0,57 MB)

Bawełna strzelnicza   Skany (0,73 MB)

Epidemie obłędu   Skany (1,07 MB)

Profesor Woronoff w poszukiwaniu namiastki szympansa   Skany (0,39 MB)

Dzikie wody Króla Jegomości   Skany (0,50 MB)

O zwalczaniu demoralizacji wśród koni wyścigowych   Skany (0,27 MB)

Stosunki w rodzinie p.p. N.   Skany (0,53 MB)

Dramat w odmętach oceanu   Skany (0,15 MB)

W zaczarowanym świecie miliona szkiełek i kamyków   Skany (0,39 MB)

Trzeźwa stolica   Skany (0,26 MB)

Zmartwychwstanie Dantona   Skany (0,22 MB)

Kwiaty lagun weneckich   Skany (0,35 MB)

Śniadanie, za które jestem winien   Skany (0,45 MB)

Zakończenie legendy o wiecznym tułaczu   Skany (0,30 MB)

   Pierwsza inflacja w Polsce   Skany (0,49 MB)

Wśród jasnowidzących sekciarzy   Skany (0,38 MB)

Epinal, miasto bohomazów   Skany (0,31 MB)

Aniołowie o zamaskowanych twarzach   Skany (0,24 MB)

     W 1934 roku Władysław Zambrzycki został współwydawcą poczytnego tygodnika „Merkuriusz Polski Ordynaryjny". Zamierzamy w niedalekiej przyszłości udostępnić komplet skanów tego pisma. Na razie prezentujemy – tytułem zapowiedzi – mały szkic, bardzo charakterystyczny dla Zambrzyckiego poprzez wielokrotne nawracanie do tych samych tematów, szlifowanie ulubionych motywów:

Kto był pierwszym drukarzem w Europie?

     Po II wojnie Władysław Zambrzycki podjął współpracę z popularnym warszawskim „Expressem Wieczornym”. Przedstawiamy poniżej kilkadziesiąt zamieszczonych tam anonimowo w 1947 roku żartobliwych horoskopów z rubryki Kto chce, niech wierzy (przemianowanej później na Kto chce, niech czyta):

Kto chce, niech wierzy

     W 1960 roku Władysław Zambrzycki opublikował pod pseudonimem „Mgr Walentyna Popiel” kilka popularnonaukowych felietonów w „Tygodniku Polskim. La Semaine Polonaise”, drukowanym w Polsce, a przeznaczonym dla Polonii francuskiej i belgijskiej. Złożyły się one na cykl Gawędy Walentyny:

Panna zgubiła bucik i co z tego wynikło

Od jednego rogu do orki traktorem

Zagadkowa Calissia na mapie greckiego geografa

Katastrofa pieniężna w XII wieku

Tajemnicza Sobótka rodzi błyskawice

Kiedy trawień był majem

Topielcy z jeziora opowiadają o chorobach

Szlachetne Dzieło Żelazne

Na czworakach do łaźni

Pan burmistrz i łokcie

     Władysław Zambrzycki nie brał czynnego udziału w życiu literackim. Mimo to okazjonalnie pisywał o pracach innych autorów. Oto dwie recenzje – z książki Janiny Orynżyny (etnografka, po II wojnie jedna z szefowych Cepelii), osoby bardzo mu bliskiej, sprawdzonej przez lata przyjaźni i na pewno wartej specjalnej wzmianki – oraz niewielkie wspomnienie o swoim radomskim nauczycielu języka polskiego, Walerym Przyborowskim (redakcja „Nowych Książek” zamówiła je w maju 1958 roku, ale nie oddała maszynopisu do druku):

Romantyzm kryzysowy

Książka dla wnuków



↑ Do góry ↑